Targ mięsny - recenzja książki


Tytuł: Targ mięsny
Autorka: Juno Dawson
Kategoria: literatura młodzieżowa 
Wydawnictwo: Book4YA

 "Targ mięsny" - ten tytuł od razu kojarzy się z niezbyt przyjemnym miejscem, prawda?

Tym bardziej dla mnie, ponieważ jestem od kilku lat wegetarianką... jednak nie o mięso tu chodzi. Tzn nie o takie, jakie mamy od razu na myśli.

"Targ mięsny" jest to opowieść o modelce. O dziewczynie, która w wieku 16 lat (czyli jest już trochę "stara" jak na ten świat), wkracza na okrutny, bezwzględny rynek mody. Rynek, który nie wybacza błędów, który ocenia, robi z człowieka manekina, robi z niego kawał mięsa, jak na targu.

Jana Novak to uczennica z Londynu. Kiedyś przypadkiem zostaje wypatrzona przez łowcę modelek i modeli podczas spaceru z koleżanką. Jej androgeniczny wygląd i tyczkowata figura okazują się hitem w świecie mody i dziewczyna, wyszydzana często z powodu swojego wyglądu w szkole, w ciągu kilku tygodni zostaje światowej sławy modelką.

Ta książka pokazuje świat mody od środka, pokazuje to, z czym muszą się zmagać przede wszystkim młode dziewczyny, które często w bardzo, bardzo młodym wieku muszą nagle dorosnąć. Jest to przerażające i smutne, bo tak krótko jesteśmy dziećmi, a dodatkowo to nasze dzieciństwo jeszcze się skraca.

Modelki i modele są traktowani jak przedmioty, nie jak osoby. Tylko te sławne mogą sobie pozwolić na negację, na powiedzenie "nie", na bycie sobą w jakimś sensie. Ale te, które próbują, myślą jeszcze, że rzucą świat na kolana, przechodzą drogę usłaną kolcami, narażone na wielkie trudy, na choroby, na wykorzystywanie, na ogromne zmęczenie, i na...samotność... Tak, świetnie, ze ten problem został tu poruszony. Modele i modelki jeżdżą we wspaniałe miejsca na całym świecie, ale co z tego? Po pierwsze są tak zazwyczaj zmęczeni, że nie mają zwyczajnie siły na to, by zwiedzać, cieszyć się tym, a poza tym - są tam sami, w obcym świecie, bez rodziny i przyjaciół. A zaznaczam ponownie - często są to tak naprawdę jeszcze dzieci...

Książka nie zaskoczyła mnie jakoś specjalnie, nawet to wielki "bum", na które szykujemy się przez cały czas czytając kolejne rozdziały nie poruszyło mnie specjalnie, bo jednak sporo już wiem, sporo widziałam i czytałam - ale dla młodej osoby, która na przykład marzy o tym, by w tym zawodzie pracować, czy dla każdej nastolatki, może ta książka być pewnym szokiem i naprawdę dać do myślenia.

Książka niesie za sobą wiele ważnych przesłań, np. o etycznej pracy, o tym, że bezprawne zachowania warto zgłaszać na policji, czy - po prostu - być SOBĄ i walczyć o siebie, nie zgadzać się na to, co wg nas jest złe i nam nie pasuje, nie dać ponieść się fali, która nie płynie w dobrym kierunku.

To bardzo dobra lektura zarówno dla nastolatek, jak i dla ich rodziców. Na pewno wiele osób przestrzeże przed tym, jakie życie może czekać ich pociechę...

Komentarze