Kolorowe buty - recenzja # 83

 
Wydawnictwo: Muduko
Autor: Reiner Knizia
Ilustracje: Ewa Baran
Liczba graczy: 2-5
Wiek: 3+
Rok wydania: 2020
Czas rozgrywki: 10 minut

Kolorowe buty to najnowsza gra z wydawnictwa Muduko dla najmłodszych graczy. Wydaje mi się, że ta gra ma szansę zostać hiciorem w swojej kategorii wiekowej, ponieważ zawiera w sobie to, co dzieciaki kochają: są dinozaury, są jednorożce, lamy i inne świetne zwierzaki. Jedne mają trampki, inne kozaki, a inne kalosze. Oczywiście kolorowe :D
No właśnie - są też kolory, a najfajniejsze są te w postaci kolorowych szkiełek, które.... losujemy z płóciennego woreczka. No i nazwisko autora również wiele już nam mówi ;)
Ale od początku...


Pudełko i co w środku?
Pudełko wita nas obrazkiem przedstawiającym część bohaterów gry. Większość osób, jak widzi lamę to już im niczego więcej nie potrzeba, a tu mamy jeszcze jednorożca, dinozaura, żyrafę, a w środku jeszcze słodkie flamingi.... No czy można chcieć czegoś więcej??? Ale mamy więcej! Proszę Państwa! Mamy cudowne, przezroczyste "szkiełka"!!!! Są to okrągłe kolorowe żetony w ilości sztuk 40 (w tym 5 srebrnych, ale powiedzmy sobie szczerze - no pomimo tego, ze są srebrne nie dorównują tym kolorowym, przez które można oglądać świat!). Zwierzątka po kilka sztuk powłaziły na planszetki dla graczy, i to po dwóch stronach, żeby ubarwić nam nieco rozgrywkę dodatkowymi wariantami. No i jeszcze jest oczywiście instrukcja, bardzo dobrze, lekko napisana, no i śliczny, wspomniany wyżej woreczek. Wszystko wykonane porządnie, na pewno długo nam posłuży, a podejrzewam, że gra będzie w wielu domach dość często gościła.


Grafiki
Zapytałam moich współgraczy, czyli 5-letniego Jędrzeja i 8-letnią Dobrawę o wrażenia. (Niestety nie udało mi się zagrać z młodszymi graczami, ale myślę, ze opinia 5-latka będzie dość pomocna). Oboje stwierdzili, że obrazki są prześliczne, Jędrzejowi najbardziej przypadły do gustu dinozaury, a Dobrawie jednorożce. My z Jagódką też mamy swoich faworytów: moje ulubione są żyrafy w trampkach, a Jagódki lamy w trekach :) No i wszystkie dzieci jednogłośnie stwierdziły, że najlepsze są.... no wiadomo: "przezroczyste pieniążki!"


Ilustracje są naprawdę trafione. Idealnie sprawdzają się w grze dla maluchów, chociaż jak widać, przyciągają też starsze dzieci. Są kolorowe, jasne, żywe, bardzo pozytywne w odbiorze.


Wrażenia z grania
Gdy gra do nas przyjechała, ja byłam w pracy. Po powrocie cieszyłam się jak dziecko, bo wiecie - otwieranie nowej pachnącej gry, obdzieranie jej z tej folii - no to jest niemalże zabawa, jak na Gwiazdkę. No niestety nie zdziwiłam się za bardzo, gdy po powrocie okazało się, że gra już jest oczywiście dawno otwarta, komponenty fruwają po kuchni i z progu już słyszę: mamusiu, mamusiu, zobacz, jak fajnie się patrzy przez różowy! A jak razem przez różowy i fioletowy! Musisz to zobaczyć!
Od razu siadłam do czytania instrukcji, bo zajmuje to jakieś 5 minut i pograłyśmy. Jakie było moje zdziwienie, gdy moja 10-letnia córka po rozegraniu próbnej pierwszej partii chciała grać jeszcze ze dwie! nawet wymyśliła jakieś swoje zasady.
Potem było już tylko układanie kolorowych szkiełek i robienie z ich pomocą różnych eksperymentów, bo jednak jest to gra dla młodszych dzieci, ale to jest właśnie ten walor dodany, że komponentami można się bawić na różne sposoby ;)
A wczoraj i dzisiaj udało nam się zagrać z młodszymi dziećmi. Muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem, bo Jędrzej, mój 5-letni kumpel od grania, zagrał aż cztery partie pod rząd i dopiero podczas piątej powiedział, że już nie chce.


A na czym to polega? Każdy dostaje swoją planszetkę z ulubionymi zwierzakami i losuje żeton z woreczka. Żeton musi kolorem odpowiadać butom zwierzaka na naszej planszy. Każde zwierzątko ma inne buty. Kto pierwszy ułoży kolorowe szkiełka na swojej planszetce w odpowiednich miejscach - wygrywa. Drugi wariant gry polega na tym, że żetony musimy dopasować do napisów na brzuszkach zwierzaków. Jest jeszcze wariant ze srebrnymi żetonami - po ich wylosowaniu możemy zabrać dowolny żeton innemu współgraczowi - ta wersja może być nieco za trudna do przejścia dla małych graczy, ale warto ją po jakimś czasie wprowadzać, by pokazać dzieciom negatywną interakcję w grach.
Dzieci były gra oczarowane, a ja, jak ten Prometeusz dający im to planszowe oświecenie, jestem bardzo szczęśliwa, że wprowadzam je w ten fascynujący świat pokazując coraz to nowe gry. I akurat Dobrawa i Jędruś kojarzą mnie już właśnie z grami - przyjeżdża Ciocia Planszóweczka, to na pewno w coś nowego pogramy :D


Gra uczy rozpoznawania kolorów, dopasowywania ich do odpowiednich miejsc, jest tu miejsce również na mała motorykę. A o innych aspektach pozytywnych gry możecie poczytać na końcu instrukcji - jest tam wypowiedź psycholożki na ten temat.

Radość z wygranej :)

Plusy:
+ spory aspekt edukacyjny
+ "przezroczyste pieniążki"
+ świetne ilustracje

Gra jest dla Ciebie, jeśli:
- chcesz dać swoim dzieciom świetną grę na początek
- lubisz gry edukacyjne
- jesteś fanem gier ze zwierzakami


Dziękuję wydawnictwu Muduko za to kolorowe zoo :)
https://muduko.com/pl/main



Komentarze