Wydawnictwo: Rebel
Autor: Bob Ferron
Ilość graczy: 1
Wiek: 7+
Czas gry: zmienny
Kiedyś, żeby rozruszać głowę, rozwiązywało się krzyżówki, sudoku, ale od wielu już lat wole przysiąść nad planszówką. Najlepiej z kimś, ale jeśli nie ma towarzystwa, to wtedy na stół wskakują gry do grania solo. Są to np. komiksy paragrafowe, książki interaktywne, gry typu roll&write lub większe tytuły, które mają tryb jednoosobowy. Jest tego w tej chwili na szczęście bardzo dużo. No i rozwiązaniem na nudę dla jednej osoby są również łamigłówki! Przykładem takiej łamigłówki jest tytułowy Dog Pile od wydawnictwa Rebel.
Jestem osobą, na która przede wszystkim działa oprawa wizualna. No niestety, a może i stety. Gra musi ładnie, interesująco wyglądać, żebym po nią sięgnęła. Musi mieć albo świetne ilustracje, albo ciekawe komponenty. I dlatego Dog Pile od razu zwróciło moją uwagę. Ale tak naprawdę najbardziej z całej rodziny chciała tę grę Jagoda, która psy kocha chyba najbardziej na świecie.
Pudełko i co w środku?
W kolorowym, kartonowym, poręcznym pudełku, które można schować nawet do kieszeni lub małej torebki, a tym bardziej zabrać wszędzie w plecaku, znajduje się plastikowy pojemniczek. W nim ukryte są karty z zadaniami, króciutka instrukcja oraz to, co najważniejsze - prześliczne figurki piesków. Są to elementy w najróżniejszych kolorach, które można wpisać w kształty geometryczne: kwadraty, prostokąty itp.
Projekt graficzny
Gra jest zaprojektowana bardzo efektownie. Od razu wzbudza zainteresowanie i przykuwa oko. Elementy graficzne w bardzo jasny i klarowny sposób pokazują zadania, karty są bardzo ładne stylistycznie, a graficzne odpowiedniki plastikowych psów są identyczne, jak figurki, więc łatwo się zorientować, jakie są w danym zadaniu potrzebne. Pieski są wykonane bardzo starannie, estetycznie, każdy piesek ma swój charakter, inny wyraz mordki, co jest urocze.
Ogólnie gra robi bardzo dobre wrażenie i myślę, ze każdy z zainteresowaniem sięgnie po nią.
Wrażenia z grania
Jest to jednoosobowa układanka, ale oczywiście można grać w dwie osoby (w trzy już raczej trudno), żeby pomagać sobie nawzajem.
Gra jest podzielona na 4 poziomy trudności: początkujący, zaawansowany, ekspert, mistrz.
Najpierw wybieramy kartę zadania - my graliśmy po kolei, od numeru pierwszego. Na karcie zadania mamy najpierw napisany jego poziom, następnie są ikony figurek których mamy użyć do zadania, dalej jest siatka, w której pieski mają się zmieścić.
Na dole karty mamy numer zadania, cyfrę określającą ilość figurek, potem ilość warstw (bo czasami musimy je pookładać jedne na drugich), a na końcu jeszcze raz określenie tego, z którego poziomu jest dane zadanie.Na rewersie karty mamy oczywiście rozwiązanie.
No powiem wam, że nie jest lekko! Są zadania, które wykonuje się w mgnieniu oka, ale są i takie, do których trudno wymyślić rozwiązanie. Czasami zaglądaliśmy na drugą stronę, ale zasłaniając sobie większość psów, żeby tylko widzieć jednego - wtedy mając już jedną podpowiedź łatwiej było iść dalej.
Dog Pile (czyli po polsku stos psów) daje mnóstwo frajdy, ale przede wszystkim ma za zadanie rozruszać nasze komórki. Dobrze od czasu do czasu usiąść sobie i zająć mózg taką łamigłówką, żeby nie dać mu się rozleniwiać albo po to, żeby oderwać się od codzienności, albo żeby po prostu zabić nudę. Co ciekawe - często zdarzało się nam ułożyć łamigłówkę inaczej niż wskazywało na to rozwiązanie!
U nas bardzo się sprawdziła po pierwsze dlatego, że tematem są psy ;), po drugie dlatego, że ja często nie mam z kim grać, a po trzecie gra jest tak skonstruowana, że naprawdę chce się po nią sięgnąć.
Plusy:
+ różne poziomy trudności
+ sporo kart zadań
+ poręczne pudełko
+ piękne wydanie
Gra jest dla Ciebie, jeśli:
- lubisz łamigłówki
- często grasz solo
- jedziesz w trasę i chcesz zabrać ze sobą małą grę
Dziękuję wydawnictwu Rebel za podesłanie gry do recenzji:
Komentarze
Prześlij komentarz