Ubongo - tetris na czas - recenzja #67


Wydawca: Egmont
Autor: Grzegorz Rejchtman
Ilustracje: Bernd Wagenfeld, Karl Homes, Nikolas Neubauer
Gra dla 1-4 graczy
Wiek: 8+
Czas rozgrywki: 20 minut
Rok wydania: 2017

Kolejna gra z motywem Tetrisa. Tetris jest prostą układanką (kiedyś grą komputerową - pisałam o tym więcej TU, w recenzji gry Fits), która zdobyła popularność na całym świecie. Powstało mnóstwo wariantów tej gry, między innymi właśnie Ubongo - czyli gra imprezowo-familijna, w której trzeba zmierzyć się z czasem i elementami, które nie zawsze do siebie pasują.
"Ubongo" w języku suahili oznacza "mózg", "inteligencja", więc przygotujcie się na to, że trzeba będzie tu trochę głową popracować!

Pudełko i co środku?
Duże ciężkie pudło jest bardzo kolorowe, od razu zwraca uwagę swoją egzotyczną stylistyką. Nazwa, jak i projekt gry nawiązują do afrykańskich wzorów. W środku jest naprawdę sporo komponentów: 36 planszetek zadań, 4 zestawy barwnych kafelków, klepsydrę, tor rund, kostkę i woreczek z klejnotami, które zawsze wyglądają pięknie i dodają grze blichtru. Całość sprawia rewelacyjne wrażenie, gra jest porządnie wykonana, wszystkie komponenty są bardzo dobrej jakości.


Grafika
Planszetki, tor rund i pudełko ozdobione są rysunkami kojarzącymi się z Afryką. Stąd też ten ciekawy tytuł gry. Całość utrzymana jest w gorących barwach, piękne kolory ubogacają rozgrywkę i dzięki tej atrakcyjnej szacie się bardzo przyjemnie.


Wrażenia z grania
Zasady gry są bardzo proste. Musimy jak najszybciej ułożyć odpowiednie elementy na planszetce. Kto zrobi to szybciej otrzymuje kryształek w odpowiednim kolorze.
Gra toczy się bardzo szybko, jest dynamiczna, ale nawet osoba, która nie ma najlepszego czasu również ma szanse na dobre punktu. Wynika to z ciekawej punktacji zaproponowanej przez autora gry.


Podczas rozgrywki wszystko zależy od nas. Losowe jest tylko to, które kawałki do ułożenia wskaże nam kostka, ale każdy z graczy ma takie same szanse.
Regrywalność gry jest spora, ponieważ planszetki do grania są zmieniane co rundę, a jest na nich aż 6 możliwości układania klocków, poza tym są one dwustronne (z dwoma poziomami trudności).
Granie na czas wiąże się dla niektórych graczy z wielką presją, więc w Ubongo można zrezygnować z klepsydry i cieszyć się nieco spokojniejszą rozgrywką, tym bardziej, że tu zdobywanie punktów nie jest tak ważne, jak sama rozgrywka i frajda z układania kafelków. Sprawdza się ta metoda podczas grania z mniejszymi dziećmi - dzięki temu nie zniechęcają się do gry, bo nie ma w niej presji i ciśnienia, żeby szybko ułożyć elementy, tylko cieszę się z tego, że w ogóle się udało je ułożyć, co nie zawsze jest takie proste, szczególnie na trudniejszym poziomie.
Ubongo to świetny sposób na rozruszanie tych przestrzeni w naszym umyśle, które odpowiadają za spostrzegawczość i refleks.


Trzeba również dodać, że gra świetnie się spisuje w mniejszym, jak i w większym gronie - rozgrywka jest tak samo świetna, nie ma tu kompletnie żadnego znaczenia, czy gra się w dwie, czy w cztery osoby.
Dzieci są zawsze zachwycone i bardzo chętnie sięgają po te grę. Młody gracz może stawać w szranki ze starszym i często nawet była lepszy! W klubie, gdzie mamy grę od dłuższego już czasu, ta gra jest jedną z tych, które najczęściej lądują na stołach.
Trzeba przyznać, że są dni, gdy wena opuszcza człowieka i za żadne skarby świata klocki nie chcą się ułożyć :D


Ubongo to gra rewelacyjna w swojej prostocie - zdobyła serca i graczy zaawansowanych i tych, którzy nie są jeszcze mocno obeznani z planszówkami. My, za każdym razem biorąc ją z półki, mamy taką samą radochę z grania. Zresztą gra już od kilkunastu lat jest hiciorem, co świadczy o jej uniwersalności.

Plusy:
+ proste zasady
+ sporo dobrej jakości komponentów
+ szybka rozgrywka
+ specyficzne punktowanie
+ gra dla całej rodziny

Gra jest dla Ciebie, jeśli:
- lubisz gry logiczne
- jesteś fanem gier imprezowych
- lubisz gry o prostych zasadach
- lubisz wyścig z czasem
- lubisz gry na zasadach tetrisa

Dziękuję wydawnictwu Egmont za przesłanie gry do recenzji


Komentarze