KWIATKI - robota dla duetu - recenzja #8


Wydawca: Rebel
Projektant: Przemysław Fornal,  Kajetan Kusina, Mateusz Pitulski, Kamil Rogowski 
Ilustrator: Bartłomiej Kordowski
Gra dla 2 graczy
Wiek: 8+


"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek" - powiedział niegdyś Cyceron, rzymski pisarz, filozof i polityk. Ja bym do tego dodała, że człowiek potrzebuje jeszcze... planszówek. Wiadomo! ;)
---------------------------------



Majówka... Kwitnie czeremcha, zawilce już się zawinęły, ale zaczynają kwitnąć konwalie w naszym lesie. Kurdybanek już chwali się swoimi pięknymi fioletowymi ozdobami, a ptaki donoszą, że na skwerkach w mieście ponoć tulipany się czerwienią.
Nic więc dziwnego, że w tak pięknych okolicznościach przyrody i ja postanowiłam popłynąć w kwietny rejs...
Jest upał, termometr nieubłaganie wskazuje 30 st. C, Jagoda przeżywa w rzece swoje wymyślone, sorry - prawdziwe przygody, psy ledwo dyszą w cieniu altanki, a ja... biorę się za sadzenie i komponowanie bukietów :)

Opakowanie 6/6
Z pudełka uśmiecha się do nas śliczna rudowłosa dziewczyna trzymająca w rękach pokaźną donicę z pelargonią.
W środku czeka na nas ładnie wykonana instrukcja (porządnie napisana, z ilustracjami i prosto wytłumaczonymi zasadami; ja dodatkowo posiłkowałam się tym filmem ---> KLIK, bom leniwa ostatnio), cztery dorodne donice z oznaczeniami akcji specjalnych, 6 znaczników w dwóch kolorach oraz 55 kart (54 karty kwiatów oraz karta punktacji). Szczęśliwcy mogli natknąć się na dodatkowa kartę kwiatu, nocnego irysa, ale była ona dodawana tylko do egzemplarzy promocyjnych.
Pudło jest wykonane z bardzo twardego kartonu, tak, jak donice i znaczniki, na pewno długo posłuży. W środku kolorowa wytłoczka, w której ładnie można ułożyć karty i inne komponenty.
Karty są bardzo przyjemne, nietypowej wielkości, jak karty Tarota, są długie i wąskie, o standardowej grubości.


Grafika 6/6
Jak pisałam wyżej, opakowanie bardzo zachęca do sięgnięcia po te grę. Pudełko jest prześliczne, kolorowe, grafika na nim z tymi cudnymi blikami światła aż zachęca, żeby wziąć grę do ręki. Aż czuć to gorące słoneczko, lekki wiaterek na policzkach i zapach kwiatów. No sielanka po prostu, aż chce się chwycić za grabki.
Grafiki Bartłomieja Kordowskiego, autora ilustracji do gry Domek, o której też chętnie kiedyś opowiem, są zachwycające! Te rozbłyski światła na ilustracjach dodają takiego fajnego klimatu i wręcz oniryzmu. Oczywiście nie pokażę Wam wszystkich kart - nie będę zabierać tej przyjemności zobaczenia ich pierwszy raz na własne oczy :)



Na kartach jest 6 gatunków kwiatów i pomimo tego, że karty danego rodzaju wydają się identyczne, to prawie na każdej jest jakiś żuczek, motylek, czy biedronka. Urocze detale, dzięki którym gra nabiera smaku. Te karty nawet z tyłu są cudne! (Jagoda, gdy je pierwszy raz wyciągnęła, mówi zawiedziona - ale one są wszystkie takie same! - myśląc, że to jest właściwa strona :))


Zasady 5/6
Reguły są bardzo proste - trzeba sadzić kwiatki do momentu, gdy trafi się nam taki, którego nie ma w żadnej z donic - wtedy tura przechodzi na drugiego gracza. Przeciwnik przejmuje pałeczkę także wtedy, gdy drugi gracz zdecyduje się ściąć kwiatek. Mamy również możliwość korzystania z funkcji specjalnych, których symbole są na donicach. Moim zdaniem funkcje specjalne mogłyby być bardziej rozwinięte, bo mam wrażenie, że niektórych używa się częściej, a niektórych wcale. Poza tym karty na ręce - nie ma kompletnie znaczenia jakie mamy,a  może szkoda?
No i coś, co baaardzo lubię, czyli takie małe dodatki, dzięki którym jeszcze bardziej lubię daną grę - np tu, na końcu instrukcji dowiadujemy się kilku ciekawostek o konkretnych kwiatkach. Bardzo fajne :)


Grywalność 5/6
Kwiatki to bardzo przyjemna gra dla dwóch graczy. Sprawdzi się idealnie jako preludium do wieczoru giercowego, jako poczekajka przedobiednia, czy jako wprowadzenie mugola do świata gier ;),  No i oczywiście idealna dla dzieci, choć tu moja Jagoda miała spory problem, bo momentami gra jest mocno losowa, jeśli poprzestaniemy na ciągnięciu kart. Nie mogła pogodzić się z tym, że karta jej nie szła. O, i tu trzeba wspomnieć, że bardzo fajne jest to, że gra ma wariant dla młodszych dzieci.
Ta losowość może trochę przeszkadzać, ale okazuje się, że jednak większą rolę pełni tu ryzyko - to jednak gracz decyduje o tym, czy zaryzykować i ciągnąć dalej kartę, ściąć kwiatka, czy po prostu spasować....
Wytrawni gracze na pewno też znajdą radość w tej grze, chociaż na pewno nie jest to rozrywka dla tych, którzy tylko lubią mocno pomóżdzyć, czy posiekać zombiaki ;)
My na pewno będziemy często zdejmować ją z półki.
Wszystko ładne, proste, kolorowe. Tylko ja się pytam - gdzie ta pelargonia z pudełka???

Plusy
- zachwycające grafiki
- proste zasady
- szybka rozgrywka
- dwa warianty rozgrywki
- klimat

MINUSY
- zbyt duża losowość
- gdzie te pelargonie???

Moja ogólna ocena:

Dziękuję sklepowi GRAPLA  za przesłanie gry :)


A w takich wspaniałych warunkach pisałam dla Was tym razem recenzję :)


Komentarze