HERO REALMS - deck builidng w klimacie fantasy - recenzja #11


Wydawnictwo: Games Factory
Autor: Robert Dougherty, Darwin Kastle 
Ilustrator: Randy Delven, Vito Gesualdi, Antonis Papantoniou
Gra dla 2-4 graczy
Wiek: od 12 lat

Dziecięciem już będąc wiedziałam co to jest troll, łuk, miecz, czy elf. No i królowa Bavmorda - wiadomo!
Mam szczęście mieć starszego brata, który wprowadzał mnie w ten piękny świat już od najmłodszych lat. I jestem mu za to baaaardzo wdzięczna!
--------------------------------------



Thorgala i Yansa, bohaterów moich ukochanych komiksów, poznałam mając jakieś 8 lat (Thorgal zresztą był moją pierwszą platoniczna miłością, ale ciiii!!!)
Pamiętam, jak bardzo było mi przykro, gdy moja rodzinka poszła do kina na film Willow, a ja nie mogłam, bo byłam chora! Na szczęście za jakiś czas ten kultowy film wyszedł na kasecie VHS, więc już na spokojnie mogłam oglądać go w kółko w domu. Do tej pory jestem wierna klimatom fantasy.

Ale jeśli chodzi o gry planszowe w tym klimacie, to moja kariera skończyła się w latach 90-tych na Magii i Mieczu i na Wampirze, więc nieco zalękniona podeszłam do wyzwania, którym było dla mnie Hero Realms!

Opakowanie 5/6
Trochę zaskoczyło mnie to, że sporej wielkości pudełko zawierało tylko talię kart i instrukcję. Ale uświadomiłam sobie, że to może być celowy zabieg wydawcy, bo przecież gdy będą wychodzić dodatki, miło będzie je mieć w jednym pudełku, które zresztą jest porządnie wykonane i długo posłuży.

Grafika 5/6
Pomimo, że grafiki są bardzo szczegółowe, dokładne, z mnóstwem detali i kolorowe, mnie jakoś mocno nie zachwyciły. Są troszkę za bardzo przeładowane i zbyt różnorodne stylistycznie.
Podobają się bardzo mojej 8-letniej córce, która godzinami może je oglądać i grupować, bawić się samymi kartami w jakieś fabuły.
Ja natomiast poczułam do nich jakiś taki sentyment, bo kojarzą mi się ze starymi numerami czasopisma Fantastyka...



Niestety tych obrazków nie zauważa się podczas gry - może dlatego, że to, co jest na karcie, nie ma kompletnie żadnego znaczenia w czasie rozgrywki.
Przez przeładowanie kolorów i różnych elementów na kartach, na początku miałam mały problem, żeby zrozumieć ich działanie. Muszę przyznać, że ciut się zniechęciłam - przeraziła mnie ta ilość symboli, znaczników i napisów...
Słyszałam jednak tak dużo dobrego o tej grze, że w końcu twardo wzięłam się za czytanie instrukcji.

Instrukcja 4/6
Krótkie, ciekawe opowiadanie na wstępie wprowadza nas w klimat gry. Bardzo lubię takie fabularyzowane introdukcje.
Sama instrukcja jest napisana jednak dla osób, które już mają jakieś pojęcie o tego typu grach. Ja, jako totalny laik w tym temacie, musiałam posiłkować się kilkoma filmami z zasadami gry (uważam, że tu wszystko jest najlepiej wytłumaczone ----> KLIK) oraz w kilku kwestiach poprosić o pomoc  mądrzejszych ode mnie (dzięki, Wojtek!)
Ale! Gdy już wszystkiego się dowiedziałam okazało się, że gra jest banalnie prosta!

Grywalność 6/6
Hero Realms to gra, w której mechaniką jest deck building, czyli budowanie talii. Mechanika ta jest bardzo przyjemna, za każdym razem nasza talia wygląda inaczej, więc można grać wielokrotnie bez znudzenia się grą.
Na początku każdy ma każdy ma po 5 kart (w grze dwuosobowej), aby potem rozbudowywać swoją talię o kolejne karty.
Jest tu dużo negatywnej interakcji (bo wiadomo - trzeba załatwić przeciwnika), którą zazwyczaj lubimy, gdy idzie w przeciwną stronę, niż nasza. Szczególnie nasza Jagoda lubi nam dowalić; gorzej, gdy dzieje się odwrotnie ;)
Bardzo podoba mi się pomysł kart, na których zaznaczamy swoje punkty życia. Proste, a skuteczne i my bardzo lubimy z nich korzystać.


Gra toczy się dość zwinnie, jest duża interakcja, kupowanie kart jest szybkie, raczej nie ma się tu nad czym zastanawiać. Czasami nawet w kilkanaście minut można zakończyć rozgrywkę. Symbole na kartach są tak opracowane, że bardzo łatwo można wzrokowo wszystko kontrolować, co również przyspiesza grę.
Momentami denerwująca jest losowość, bo to od tego, jakie karty nam się trafią w torze "rynku" może zależeć nasza wygrana, czy porażka.


Hero Realms to kontynuacja karcianki Star Realms, która była hitem. Ja nie miałam okazji w nią grać, więc wspominam o niej dopiero w tym miejscu. Nie mogłam porównać i wzorować się na zasadach, może dlatego trudniej było mi je początkowo zrozumieć.
Zasady, gdy już się przebrnie przez instrukcję, są na tyle proste, że bardzo łatwo je komuś wytłumaczyć. W sumie to można przygotować każdemu talię i siadać do grania. Jagoda tłumaczyła te zasady ostatnio dorosłym geekom na Spotkaniu z Fantastyką w Radzyniu Podlaskim i naprawdę dobrze jej szło - byłam z niej bardzo dumna.
Nam gra bardzo się podoba, na pewno na długo zasiądzie w czołówce naszych ulubionych gier, a Jagoda mówi, że to jest jej ulubiona gra.



Plusy:
- klimat fantasy
- szybka rozgrywka
- proste zasady, jak już się przebrnie przez instrukcję
- świetna mechanika

Minusy:
- instrukcja nie dla laika
- za bardzo zróżnicowane stylistycznie grafiki

Moja ogólna ocena:


Dziękuję sklepowi GRAPLA  za przesłanie gry do recenzji :)


Komentarze