Sprytni ogrodnicy - recenzja gry


Wydawnictwo: Edgard Games
Autor: Danny Devine
Ilustracje: Danny Devine
Liczba graczy: 2-4
Wiek: 6+
Rok wydania: 2021
Czas rozgrywki: 15-30 minut

Gry roślinno-zwierzęce mają osobne bardzo duże miejsce w moim sercu. Uwielbiam takie tytuły, w których zwierzęta, czy rośliny pełnią główną rolę. W grze "Sprytni ogrodnicy" wydawnictwa Edgard również temat ten wpisuje się w grę, ponieważ wcielamy się w rolę ogrodników, którzy oprowadzają gości po pięknym ogrodzie stworzonym z roślinnych rzeźb. Od tego, jak poustawiamy gości oraz zasadzimy drzewa, będzie zależała nasza wygrana. 


Pudełko i co w środku?

Zgrabne, nie za duże pudełeczko od razu zaciekawia ilustracją na okładce. W środku znajdziemy mnóstwo świetnej jakość kartonowych komponentów, jak żetony zwiedzających, planszę punktacyjną, czy kafelki rzeźb ogrodowych. Jest tez woreczek zawierający plastikowe podstawki pod postacie, ale jakoś tak wyjątkowo uważamy, że w tej grze nie są one potrzebne i wygodniej się gra bez nich.


Grafiki

Gra wydana jest przepięknie i świetnie jeśli chodzi o jakość komponentów. Ilustracja na okładce to wielka rzeźba roślinna przedstawiająca dinozaura. Grafiki są prześliczne, stonowane w odcieniach zieleni, wyjątek stanowią postacie zwiedzających w czterech kolorach: zielonym, niebieskim, czerwonym i żółtym. Mamy cztery komplety postaci i każdy zwiedzający w zestawie jest inny: jest dziadek i babcia, chłopiec, dziewczynka, młodzież, i dorośli. Każdy jest inaczej ubrany, a poza tym - co bardzo mi się spodobało - żetony te są inne z drugiej strony, czyli widzimy zarówno przód postaci, jak i tył! 

Najważniejsze w grze są kafelki z rzeźbami. I trzeba przyznać, że są świetnie zaprojektowane - mamy tu 8 rodzajów rzeźb, od 1 do 5 - czyli od największej do najmniejszej, co jest bardzo dobrze zilustrowane i dokładnie widać na kafelku i ich wielkość i rodzaj.

Wrażenia z grania

Spodziewałam się lekkiej, typowo rozgrywkowej gry familijnej, a okazało się, że jest to wymagająca planowania i kombinowania układanka logiczna! Jestem pewna, że gdyby miała inne grafiki, bardziej przemawiające do dorosłych graczy, to spokojnie by się przyjęła także w śród starszych graczy (no moooże z ciut zmodyfikowanymi zasadami). 

W tę grę mogą grać już 6-latki, ale i my z Jagodą świetnie się bawimy przy niej, ponieważ jest tu trochę główkowania i nie ma mowy o nudzie.  

Gra polega na tym, że układamy z zakrytych kafelków rzeźb planszę 5x5 i odkrywamy środkowy kafelek. Każdy gracz dostaje komplet zwiedzających (ich ilość jest zależna od liczby graczy) oraz trzy zakryte kafelki rzeźb. Naszym zadaniem jest układać ludziki po zewnętrznej krawędzi planszy. Po dołożeniu postaci gracz bierze jeden zakryty kafelek z danego rzędu (lub kolumny, lub przekątnej, bo i tak można stawiać postać) i na jego miejsce układa jeden z ręki, ale już odkryty - tych odkrytych nie wolno już ruszać. Gra się kończy, gdy gracze ułożą już wszystkie swoje ludziki.

Tak naprawdę dopiero przy liczeniu punktów widać, który gracz zyskuje ile punktów i kto wygra. Punkty dostajemy za każdy kafelek rzeźby, który "widzi" dana postać, więc tylko za te, które są w danym rzędzie, kolumnie lub przekątnej od najmniejszej cyfry do największej. Za niższe lub o tej samej wysokości nie otrzymujemy punktów. Dostajemy także dodatkowe punkty za rzeźby w tych samych kształtach oraz za te, które zostały nam na ręku, jeśli tylko któryś z naszych zwiedzających na taką "patrzy". 

Punkty zaznaczamy żetonami na planszy - i tu od nas taka rada - na każdym z żetonów napisałam liczbę "50", ponieważ plansza ma tylko do 50 właśnie, a zazwyczaj zdobywa się więcej punktów i jeśli jeden pionek już zrobił kółko w punktacji, to się to później myli. A w tej sposób, gdy przewrócimy żeton na druga stronę, doskonale będzie widać, że już kółeczko punktowe zostało zrobione :)


Gra jest niesamowicie wciągająca i im dłużej się gra, tym robi się trudniej, ale bardziej ekscytująco. Można sobie przeszkadzać, blokować pięknie w kolejności układane linie. Oczywiście im więcej graczy, tym ciekawiej!

Jest to świetny tytuł na rozruszanie szarych komórek, na planowanie i poniekąd na trenowanie wyobraźni przestrzennej. I ważne jest to, że tu i dorosły, i dziecko będą się naprawdę dobrze bawić. 
jest to tytuł, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Uważam, ze to jedna z lepszych tego typu gier Edgarda :)

Plusy:
+ proste zasady
+ ciekawa mechanika
+ śliczne ilustracje

Gra jest dla Ciebie, jeśli:
+ często grasz z dziećmi i szukasz czegoś, przy czym nie będziesz się nudzić
+ lubisz gry z roślinkami w tle
+ jesteś fanem gier logicznych 

Za wyjście do ogrodu dziękuję wydawnictwu Edgar Games :)



Komentarze

  1. Wygląda w sumie spoko, zagramy i to na pewno. Ja sam też wieczorami gram w gry, no ale oczywiście w zdecydowanie inne. Teraz czekam na Diablo https://ekspert.ceneo.pl/diablo-iv-wymagania-premiera kiedyś sporo w to grałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej, fajnie, że tu zajrzałeś do mnie :)My tez raczej poważniejsze tytuły gramy, ale czasami trafi się coś dzieckowego fajnego ;)

      Usuń

Prześlij komentarz