Miasto w chmurach - recenzja gry

Wydawnictwo: Foxgames
Autor: Phil Walker-Harding
Ilustracje: Fabrice ROS
Liczba graczy: 2-4
Wiek: 10+
Rok wydania: 2021
Czas rozgrywki: 30 minut

Miasto w chmurach to kolejny tytuł pod patronatem Grajek Polecajek, czyli grupy planszówkowych przyjaciółek: Gryf Gra, Sportowcy na Planszy, Czesiek i Zgrana Szafa oraz oczywiście Baba Jaga :)

Chciałyśmy patronować temu tytułowi ze względu na to, że wpasowuje się on idealnie w to, co lubimy najbardziej, czyli średniociężkie gry familijne, z ciekawym motywem przewodnim i z fajowymi komponentami :)

Pudełko i co w środku?

Pudełko jest wypełnione po kokardy!!! W środku mamy trzy woreczki z plastikowymi wieżowcami w trzech wielkościach i trzech kolorach, mnóstwo kafelków chmur, żetony przejść, czyli mostów, które "rozpinamy" pomiędzy wieżowcami oraz 10 kart projektów specjalnych, których używamy w wariancie zaawansowanym. 

Grafika

Gdy pierwszy raz zobaczyłam tę grę na żywo to niestety, ale nie zachwyciła mnie. Wręcz byłam zawiedziona i stwierdziłam, ze jest brzydka. Jagoda podzielała moje zdanie, a Artur był raczej na tak. Jednak.... gdy pograliśmy i na stole powoli zaczęły rozrastać się nasze miasta, to gra zaczęła nabierać kolorów! Dosłownie!!! 

Okazało się, ze nawet lepiej, że wszystko jest w stonowanej kolorystyce, bo jest tego tak dużo na naszych małych skrawkach nieba, że mogłoby by być za bardzo pstrokato! A tu okazuje się, ze wszystko pięknie się ze sobą spina i całość wygląda naprawdę ciekawie, bardzo zjawiskowo wręcz! Te mosty, które rozpinamy między budynkami, które przeplatają się między sobą tworząc ciekawe połączenia! Budyneczki, jedne mniejsze, jedne większe, mosty jedne nad drugimi - świetnie się to układa i na to patrzy!

Tak, jak wspomniałam - gra jest utrzymana w stonowanej kolorystyce,  która bardzo pasuje do tematyki gry. 

Wrażenia z grania 

Dla mnie najważniejsze jest to, że gra ma na tyle proste zasady, że można ją bardzo szybko wytłumaczyć, już nawet podczas rozkładania gry. 

Gra polega na tym, że na kafelkach nieba układamy wieżowce w odpowiednim kolorze i łączymy takie same mostami. Z jednego budynku nie mogą wychodzić tylko dwa mosty, chociaż zastanawiamy się nad wypróbowaniem naszej zasady, żeby wychodziło tyle, ile nam się uda - zobaczymy! 

Najważniejsze jest to, że mosty nie mogą się przecinać na tej samej wysokości oraz to, że budujemy pole o wymiarach 3x3 płytki (kafelki). W miarę rozwoju rozgrywki nasze miasto się rozrasta i jest coraz trudniej dokładać mosty, tym bardziej, że nie starczy dla każdego mostów, ponieważ nie ma ich tyle, żeby każdy mógł zbudować np ten najdłuższy za 8 punktów, bo jest ich tylko 3!

Jest to gra, w której ważna jest przede wszystkim planowanie i wyobraźnia przestrzenna. 

Gra zdobyła nasze serca. Artur mówi, że super mu się grało, chociaż on woli gry dużo trudniejsze; Jagoda mówi, ze dla niej trochę trudna, ale podobało jej się to układanie mostków na budynkach. Myślę, ze im więcej będzie grała, tym łatwiej jej będzie to wszystko rozplanować. 

Ja jestem bardzo pozytywnie grą zaskoczona, ponieważ nie zrobiła na mnie jakiegoś super pierwszego wrażenia ze względu na wygląd, a okazało się, ze nie dość, że ma świetną, ciekawą i prosta mechanikę, to grafikę polubiłam w miarę grania.

Miasto w chmurach na pewno trafia na półkę często wyciąganych na stół gier :)

Plusy:
+ ciekawa mechanika
+ przestrzenne komponenty
+ proste zasady

Gra jest dla Ciebie, jeśli:
+ lubisz gry dla całej rodziny
+ lubisz gry z niskim progiem wejścia
+ jesteś fanem tematów urbanistycznych

Za wspinaczkę w chmury dziękujemy wydawnictwu Foxgames




Komentarze