Dixit - wyrusz w magiczną krainę skojarzeń #74


Wydawca: Rebel
Autor: Jean-Louis Roubira
Ilustracje:
Liczba graczy: 3-5 osób
Wiek: 8+
Rok wydania: 2010
Czas rozgrywki: 15 minut

"Logika zaprowadzi Cię z punku A do punktu B.
Wyobraźnia zaprowadzi Cię wszędzie."
Albert Einstein

Są gry, które zapadają w pamięć na długo, są takie, które mają na nas ogromny wpływ i takie, dzięki którym o sobie samym możemy się dowiedzieć mnóstwo nowych rzeczy. Ba! Nie tylko o sobie, ale także o naszych bliskich! Są gry, które budzą skraje emocje - od wspaniałych pochwał i uwielbienia, do niechęci. No i są gry, które porywają graczy do granic możliwości! I to wszystko można powiedzieć o grze Dixit. Jest to wspaniała gra na skojarzenie, na odnajdywanie wspólnych połączeń, czasami bardzo dziwnych, oraz znaczeń.

Pudełko i co w środku?
Wielkie piękne i ciężkie pudło to już zapowiedź tego, co czeka nas w środku. Kolorowe, bajkowe karty to główny atut oraz główny element gry. To właśnie dzięki nim wyruszamy w ten bajkowy świat wyobraźni, który niesie nas poprzez meandry naszej świadomości. 

Oprócz 84 kart jest też 6 kompletów znaczników w różnych kolorach, 6 pionków-króliczków oraz tor punktacji.
Niewiele tak naprawdę, a daje tak dużo frajdy!


Grafika
Co tu dużo mówić - gra ogólnie jest bardzo piękna i przykuwa oko od razu - spójną stylistyką no i rewelacyjnymi grafikami na kartach. Niektóre karty mogą być dla dzieci przerażające, inne zaciekawić je swoją wyjątkowością, inne natomiast zaprowadzić na odległe meandry wyobraźni. Niektóre z nich śmiało można zaliczyć do nurtu surrealizmu, czy oniryzmu. Jednym bardzo się podobają, innym mniej. W ogóle gra wzbudza skrajne reakcje.




Wrażenia z grania
To jest niesamowite, że dzięki tak w sumie małej ilości komponentów gra zdobyła tak wielką sławę i popularność, która tak naprawdę nie gaśnie. Dixi został wydany w 2010 roku,a  wciąż jest podawany za przykład jednej z najlepszych gier familijnych, czy imprezowych.


Są osoby, którym gra nie przypada do gustu. Nie każdy gracz potrafi tak wczuć się w tego typu tytuł, który wymaga trochę innego podejścia do grania.
No własnie - a o co tu chodzi? Każdy z graczy dostaje zestaw kart (ilość jest zależna od liczby graczy), a następnie pierwszy gracz wymyśla jakieś hasło do jednej ze swoich kart. Może to być słowo, sentencja, tytuł piosenki, czy wiersza. Może się odnosić do całej karty, bądź do jakiegoś jednego jej elementu. Potem reszta graczy do tego hasła dopasowuje jedną ze swoich kart. Wszystkie karty są mieszane i wykładane na stół, a naszym zdaniem jest zgadnąć, która karta należy do pierwszego gracza. Klucz nie może być zbyt trudny ani zbyt łatwy, bo osoba, która go podaje nie zdobędzie wówczas żadnego punktu. I to całe reguły! Można zacząć grać po minucie omawiania zasad gry!


Gra ma dwa małe minusy - zabawa zaczyna się dopiero tak naprawdę od czterech graczy, a im więcej tym lepiej. Tu naprawdę warto zebrać większe towarzystwo do zabawy! Po drugie - niestety punktacja jest dość niezrównoważona, ponieważ jeśli ze dwa razy nie uda się zdobyć punktów, to dogonienie reszty staje się często niemożliwe. Rozwiązaniem jest zastosowanie tzw. home rules - swoich zasad :D


Ciekawe jest również to, jak wiele można się o sobie samym, a już nie mówiąc o naszych współgraczach! Wychodzą tu różne ciemne, ale i jasne, sprawki ;)

W naszym domu gra zdobyła wielkie uznanie. Bardzo ją lubimy. Nawet tatuś-krasnolud, który woli przygodówki komputerowe lub bardziej zaawansowane gry planszowe chętnie siada z nami do rozgrywki.


Teraz czekamy na jakieś odwiedziny znajomych, żeby delektować się w pełni rozgrywką, bo we trójkę da się grać, ale jest za łatwo, nie ma tej takiej nutki emocji.
Jeśli jeszcze nie spróbowaliście zagrać, to warto - być może i Wy staniecie się fanami tej ciekawej gry, która ponosi nas w bezdroża podświadomości i wyobraźni!

Plusy:
+ przepiękne grafiki
+ ciekawa mechanika
+ integracja

Gra jest dla Ciebie, jeśli:
- lubisz gry, w których trzeba użyć wyobraźni
- lubisz grać w więcej osób
- jesteś fanem gier z pięknymi grafikami

Dziękuję wydawnictwu Rebel za wysłanie mnie w ten świat wyobraźni:





Komentarze